poniedziałek, 15 grudnia 2014

Schab zapiekany z warzywami/ Roasted pork loin with vegetables

Powoli zbliżają się święta Bożego Narodzenia, więc we wszystkich domach trwają różne przygotowania. U mnie trochę świątecznie - robótkowo i choć tutaj efektów nie widać zapraszam na mój blog robótkowy. A w ramach menu świątecznego może warto pomyśleć o prostym do przygotowania daniu, ale wyjątkowym w smaku.



Składniki:
  • 80 dag schabu bez kości
  • 2 duże marchewki
  • kilka brukselek
  • pół papryki czerwonej
  • pół puszki kukurydzy
  • opcjonalnie: biała część pora, cebula
  • przyprawy: sól, pieprz, majeranek, imbir
Sposób przygotowania
Mięso umyć i pokroić w plastry, jak na schabowe, ale nie rozbijać, przyprawiamy. Umyć i obrać marchewkę, pokroić w plastry, ewentualnie w słupki. Brukselki umyć, a jeśli trzeba, to większe główki przekroić na pół. Paprykę kroimy w paseczki. Opcjonalnie możemy dodać por pokrojony w talarki, podobnie cebulę. W naczyniu do zapiekania układamy najpierw mięso, a potem przykrywamy je wszystkimi warzywami. Zapiekamy ok. 1 godziny w piekarniku w temperaturze ok. 200 stopni Celsjusza.

Smacznego!




czwartek, 27 listopada 2014

Słodka wariacja dla teściowej

Bardzo lubię przepis na ciasto kruche z ciasta "uśmiech teściowej", więc czasami wykorzystuję go w różnych wariacjach. Tym razem proste ciasto a'la szarlotka, ale z dodatkiem wisienek.


Składniki:
  • 3 szklanki mąki
  • 3/4 szklanki cukru
  • 1 margaryna
  • 2 jajka
  • 2 łyżki śmietany/kefiru
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 2 budynie najlepiej waniliowe/śmietankowe
  • 3 szklanki mleka
  • owoce: 4 duże jabłka, wisienki mogą być z kompotu 
Sposób przygotowania
Zagniatamy ciasto podobnie jak dla "uśmiechu teściowej". Dzielimy ciasto na 2 części. Większą część ciasta wykładamy spód blachy. Jabłka obieramy i kroimy w plastry, a następnie wykładamy na spodnią część ciasta. Na wierzch układamy wałeczki z pozostałej części ciasta, tworząc kratkę. W otwory kratki wkładamy wisienki. Pieczemy ok godziny w nagrzanym do 180 stopni piekarniku.

                                                                                                  Smacznego! 




sobota, 22 listopada 2014

Tort architekta

Trochę rzadziej ostatnio się z Wami spotykam, bo jakiś taki ten miesiąc zabiegany. Dodatkowo aura nie sprzyja zdjęciom, więc część z nich nie nadaje się do publikacji, zwłaszcza, że za dużo czasu nie mogę poświęcić właściwej aranżacji. A jak wszyscy wiemy, jemy również oczami, więc przepis bez zdjęcia jest jednak trochę wybrakowany. Z tego powodu jest mi miło pokazać Wam mój tort architekta. Inspiracją tutaj było ciasto architekta, ale oczywiście wprowadziłam swoje zmiany i tak powstał tort architekta.




Składniki
Na biszkopt:
  • 6 jajek 
  • szklanka mąki pszennej
  • niepełna szklanka cukru
  • 2 łyżki kakao
Dodatkowo:
  • 0.5 litra śmietany 36% + 1/2 szklanki cukru pudru
  • ananas w plastrach z puszki
  • wiśnie (wydrylowane, mogą być z kompotu jak u mnie)
  • coś do nasączenia biszkoptu ( u  mnie herbata z dodatkiem czegoś "mocniejszego" typu rum, raczej nie "czysta wyborowa")
  • powidła śliwkowe
Przygotowanie:
Z podanych składników upiec dwa biszkopty: jeden jasny, drugi z dodatkiem kakao - ciemny. (Jak? - pisałam o tym tutaj).  Po wystudzeniu wycinamy w każdym za pomocą talerza, pokrywki ....krążek. Zamieniamy krążki.

 Dopiero teraz nasączamy biszkopty i smarujemy spodni blat powidłami śliwkowymi. Śmietanę ubijamy na sztywno dodając cukier puder i uważając, żeby nie ubić masła. Wykładamy część ubitej śmietany na spodni blat, przykrywamy drugim blatem i dekorujemy wierzch i boki tortu pozostałą częścią bitej śmietany. Dekorujemy całość owocami ananasa i wiśni. Gotowe. Życzę smacznego!



środa, 12 listopada 2014

Ciasto "uśmiech teściowej"

Trochę czasu minęło od mojego ostatniego wpisu. Dużo się dzieje, a sporo czasu poświęcam wyglądowi bloga/blogów. Niestety muszę się wszystkiego nauczyć, więc trochę to trwa. A jak Wam się podoba nowy wygląd bloga? Aż jestem ciekawa Waszych opinii.

A na osłodę kruche ciasto, które zawsze wychodzi. Ja poznałam je jako "uśmiech teściowej", co jest prawdą o tyle, że nie tylko Teściowa je lubi.



Składniki:
  • 3 szklanki mąki
  • 3/4 szklanki cukru
  • kostka masła
  • 2 jajka
  • 2 łyżki śmietany/kefiru
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 2 budynie najlepiej waniliowe/śmietankowe
  • 3 szklanki mleka
  • owoce (śliwki dzielimy na pół, jabłka kroimy w ósemki, maliny, porzeczki...wiadomo) 
Z podanych składników zagniatamy kruche ciasto. Dzielimy je na dwie części. Jedną wałkujemy i układamy na dnie tortownicy/blaszki, wykładając na nią owoce (oczywiście umyte wcześniej, pokrojone jeśli trzeba). Gotujemy budyń z dwóch opakowań w 3 szklankach mleka i wylewamy jeszcze gorący na przygotowany wcześniej spód z owocami. Przykrywamy całość pozostałą częścią ciasta (najlepiej wywałkować je do pożądanego kształtu). Wstawiamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika i pieczemy około 40 minut.


                                                                                            Smacznego!





czwartek, 23 października 2014

Brukselka z kurczakiem w sosie a'la beszamel / Brussels sprouts with chicken in white sauce

Sezon na brukselkę otwarty. Do tej pory znałam ją głównie jako dodatek do zup. Czas było znaleźć ciekawy sposób podania jej jako element drugiego dania. I tak powstał mój własny przepis na brukselkę z kurczakiem w sosie a'la beszamelowym.



Składniki
  • brukselka, w zależności od potrzeb 
  • na sos proporcje: łyżka masła, łyżka mąki pszennej, szklanka bulionu lub mleka - odpowiednio do ilości brukselki
  • pierś kurczaka
  • przyprawy: sól, pieprz, imbir, gałka muszkatołowa, papryka słodka, lubczyk, koperek

Sposób wykonania
Brukselkę ugotować do miękkości w lekko osolonej wodzie. Sos ja przygotowuję dopiero wtedy, gdy brukselka będzie niedługo gotowa. Pierś z kurczaka myjemy, kroimy w kostkę, przyprawiamy i obsmażamy na patelni. Sos zaczynamy od roztopienia masła i dodania odpowiedniej ilości mąki. Mieszamy tak długo, aż będzie gładki bez grudek. Dodajemy stopniowo letni bulion lub mleko. Podgrzewamy nie gotując, cały czas mieszając, żeby się nie przypalił, aż osiągnie odpowiednią gęstość. Na koniec dodajemy przyprawy jeśli trzeba (do sosu na bulionie niekoniecznie, do mleka się przyda). Dodajemy na sam koniec obsmażoną kostkę z piersi kurczaka. Ugotowaną brukselkę wykładamy na talerz, polewamy sosem z dodatkiem mięsa.




niedziela, 19 października 2014

Biszkopt ze śliwkową galaretką

Któż z nas nie zna smaku biszkopta z galaretką. Ja na fali śliwkowej wykorzystałam ostatni przepis na śliwkową galaretkę i skomponowałam całkiem miłe dla oka, a potem i dla podniebienia ciasto.




Składniki
        Na biszkopt (forma  )
  • 3 jajka
  • 1/2 szklanki mąki pszennej
  • niecała połowa szklanki cukru
       Na masę galaretkową
  • 2 galaretki - tym razem były wiśniowe
  • kilka, kilkanaście śliwek zależnie od wielkości (po zagotowaniu w niewielkiej ilości wody, powinny dać ok. 1/2 litra)
  • śliwka do ozdoby, ew. inny miękki owoc
Sposób wykonania
Biszkopt
Oddzielamy żółtka od białek i białka dokładnie ubijamy. Dodajemy pod koniec ubijania cukier. Kiedy piana jest sztywna, dodajemy żółtka, mieszamy. Na koniec wsypujemy mąkę, mieszamy. Wykładamy na blachę wysmarowaną tłuszczem i posypaną tartą bułką. Pieczemy w temperaturze ok 180 stopni C ok 40 minut.
Masa galaretkowa
Galaretki rozpuścić w połowie ilości wody (zazwyczaj 1 opakowanie przeznaczone jest na 1/2 litra wody). Ostudzić. Ugotować ok 1/2 litra kompotu ze śliwek (najlepiej w jak najmniejszej ilości wody). Wystudzić i zmiksować. Wymieszać masę z ostudzoną galaretką. Na całkowicie wystudzony biszkopt wylewamy tężejącą galaretkę. Ozdabiamy owocami.


Uwagi:
  1.  Wszystko co napisałam o biszkopcie i galaretce pozostaje jak najbardziej aktualne.
  2. Moment wylewania masy galaretkowej jest ważny. Za rzadka masa może wsiąkać w ciasto, rozpływać się, słowem nieciekawie nawet po zastygnięciu. Za gęsta, wiadomo, nie rozleje się ładnie. Ja to robię sprawdzając często galaretkę. A może macie jakiś fajny patent na to?


sobota, 11 października 2014

Galaretka ze śliwkami

Jesień pachnie...owocami, lasem... Jesienne smaki związane są nieodmiennie ze śliwkami węgierkami i im podobnymi. Spodobał mi się prosty deser ze śliwkami, idealny na ciepłe przecież jeszcze często dni. Dodatkową zaletą jest możliwość przygotowania go nawet zimą, choć świeżych owoców już wtedy nie będzie.



Składniki:
  • 2 galaretki - ja wybrałam cytrynowe
  • kilka, kilkanaście śliwek zależnie od wielkości (po zagotowaniu w niewielkiej ilości wody, powinny dać ok. 1/2 litra)
  • śliwka do ozdoby, ew. inny miękki owoc
Sposób wykonania
Galaretki rozpuścić w połowie ilości wody (zazwyczaj 1 opakowanie przeznaczone jest na 1/2 litra wody). Ostudzić. Ugotować ok 1/2 litra kompotu ze śliwek (najlepiej w jak najmniejszej ilości wody). Wystudzić i zmiksować. Wymieszać masę z ostudzoną galaretką. Rozlać do foremek/miseczek. Ozdobić owocami.


Uwagi:
  1. Zamiast galaretek można użyć żelatyny w ilości odpowiedniej do 1 litra musu. Jednak moim zdaniem deserek jest znacznie smaczniejszy z galaretką. Oczywiście, trzeba wtedy dostosować ilość kompotu ze śliwek.
  2. Można użyć śliwek z kompotu i to jest najlepsze rozwiązanie zimą, zwłaszcza, że najczęściej nie wyglądają wtedy jakoś super atrakcyjnie.
  3. Ozdoby z owoców możemy układać od razu po rozlaniu masy do miseczek, ale musimy się liczyć że opadną na dno. Jeśli poczekamy prawie do zastygnięcia masy, to zatopią się one delikatnie w masie, ale pozostaną na wierzchu.


czwartek, 9 października 2014

Frytki po chinsku / French fries in Chinese

Ten sposób serwowania ziemniaków spotkałam u Koleżanki, która zresztą nadała im taką nazwę. Oryginalna była zdecydowanie mniej atrakcyjna. Dzisiaj serwuje ziemniaki w różnych wariacjach tego dania i zawsze cieszą się powodzeniem.


Składniki
  • ok 1 kg ziemniaków
  • 2-3 spore marchewki
  • odrobina soli (niekoniecznie) i curry
  • łyżka oleju/oliwy, żeby nie przywarły do naczynia żaroodpornego
Sposób przygotowania
Obrać ziemniaki i marchewkę, umyć i pokroić w paski, tak jak na frytki. Dodać curry i olej, dobrze wymieszać i zapiec w naczyniu żaroodpornym w piekarniku w temp. ok 180°C przez ok 50 min. Podawać do różnych dań mięsnych, ew. jako samodzielne danie.




środa, 1 października 2014

Faszerowana papryka z musem kalafiorowym / Filled peppers with cauliflower mousse

Tym razem wariacja ostatniego przepisu dla tych co liczą staranniej kalorie.


Składniki:
  • mięso z rosołu
  • papryka czerwona, ew. mieszane kolory
  • przyprawy: sól, pieprz, lubczyk, imbir, gałka muszkatołowa
  • 2-3 różyczki kalafiora
  • kefir
  • 1-2 jajka
  • ew. bułka tarta
Sposób przygotowania:
Obrać mięso z rosołu. Zmielić, przyprawić do smaku, dodać jajko i wymieszać. Umyć papryki, przekroić wzdłuż i oczyścić z gniazd nasiennych.  Wypełnić połówki papryk farszem. Kalafior umyć i ugotować w lekko osolonej wodzie. Zmiksować z kefirem i doprawić do smaku. Ułożyć na papryczkach i piec całość w naczyniu żaroodpornym w nagrzanym piekarniku w temp. ok 180°C przez ok 20 min.



piątek, 26 września 2014

Zapiekana faszerowana papryka / The other filled peppers

Kolejny sposób na wykorzystanie mięsa drobiowego z rosołu. No i oczywiście okazja do kolejnego dania z papryką.



Składniki:
  • mięso z rosołu/pierś kurczaka
  • papryka czerwona, ew. mieszane kolory
  • przyprawy: sól, pieprz, lubczyk, imbir
  • ser żółty na wierzch papryczek
  • 1-2 jajka
  • ew. bułka tarta
Sposób przygotowania:
Obrać mięso z rosołu. Zmielić, przyprawić do smaku, dodać jajko i wymieszać. Umyć papryki, przekroić wzdłuż i oczyścić z gniazd nasiennych.  Wypełnić połówki papryk farszem i ułożyć na nich plasterki sera żółtego. Piec w naczyniu żaroodpornym w nagrzanym piekarniku w temp. ok 180°C przez ok 20 min.


Uwagi
  1. Trudno podać ilości mięsa rosołowego, bo każda/y z nas gotuje trochę inny i w innej ilości rosół. Niestety jesteśmy tutaj skazani na własne szacowanie. Na szczęście jest to potrawa elastyczna i pozostawia nam dużo swobody.
  2. Ja używam takich przypraw, ale oczywiście każdy z nas ma własne ulubione, więc większość z nich pasuje do tego dania.
  3. Ilość jajek zależy od ilości  mięsa. Jeśli farsz jest za rzadki możemy dodać trochę bułki tartej. Z kolei jeśli wydaje się nam za gęsty a nie chcemy już dodawać jajek możemy sobie pomóc kefirem. 
  4. Ser żółty na wierzchu papryczek jest oczywiście kaloryczny, co dla niektórych jest może nie najlepszym wariantem. Następnym razem pokażę wersję bardziej dietetyczną z musem kalafiorowym.


niedziela, 21 września 2014

Faszerowana papryka/ Filled peppers

Czas na paprykę. Ostatnio u mnie w kuchni wariacja na temat... Dzisiaj papryka faszerowana piersią z kurczaka.



Składniki:
  • pierś z kurczaka
  • 2 papryki - u mnie jedna czerwona i jedna żółta
  • przyprawy: sól, pieprz, bazylia, lubczyk, imbir
  • odrobina oleju/oliwy
Przygotowanie:
Umyć i pokroić pierś kurczaka w kostkę, przyprawić do smaku i lekko podsmażyć. Papryki umyć, ściąć wierzch, aby powstał "koszyczek" i oczyścić z gniazda nasiennego. Wypełnić paprykę podsmażonym mięsem, a całość zapiec potem w naczyniu żaroodpornym w nagrzanym piekarniku w temp. ok 180°C przez ok 20 min. Dobrze jest podlać papryki w naczyniu sosem powstałym podczas smażenia piersi kurczaka, lepiej się wtedy duszą i mniej przypiekają od spodu.


Uwagi:
  1. Nie podaję dokładnej ilości mięsa z kurczaka, bo i piersi są różnej wielkości i papryki też. U mnie te paprykowe atrakcję są dla dorosłych, dzieciaki dostają po prostu samą pierś. 
  2. Dwa kolory papryki pozwalają uzyskać dodatkowy walor kolorystyczny.


piątek, 19 września 2014

Ciasto imbirowe z jabłkami

Szukałam pomysłu na ciasto z jabłkami, nie kruche i nie biszkopt. Potrzebną inspirację znalazłam w książce "Kuchnia polska" Elżbiety Adamskiej. I tak powstało ciasto imbirowe z jabłkami.



Składniki:
  • 2 szklanki mąki
  • 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1 łyżeczka suchego imbiru
  • 5 jajek
  • 20 dag masła
  • 4 kwaskowate jabłka
Wykonanie
Obrać jabłka, usunąć gniazda nasienne i pokroić na ósemki.Ubić całe jaja z cukrem, dodawać stopniowo mąkę, proszek do pieczenia i imbir. Na koniec ostrożnie dodać roztopione wcześniej gorące masło. Wyłożyć ciasto na wysmarowaną wcześniej blachę i ułożyć kawałki jabłek. Wstawić do gorącego piekarnika i piec ok. 20-25 minut w temp. 185°C.

Uwagi
  1. Oczywiście podczas pieczenia wprowadziłam modyfikacje oryginalnego przepisu, więc zamieszczam tutaj moją wariację.
  2. Nie wiem, jak wielką blaszkę miała na myśli autorka przepisu, bo dla mnie podany czas pieczenia był nieco za krótki. Może miałam mniejszą blaszkę, a tym samym wyższe ciasto?
  3. Ciasto jest naprawdę świetne, zwłaszcza jeśli chcemy zrobić coś na szybko i nie banalnego, a do tego dobrego dla najmłodszych smakoszy. 
                                                                                                                         Smacznego!!!


czwartek, 11 września 2014

Śliwkowo-brzoskwiniowe ciasto

Kruche ciasto pochodzi z zupełnie innego przepisu. Może jeszcze kiedyś pokażę oryginalne ciasto, które po raz pierwszy zobaczyłam pod nazwą "uśmiech teściowej", ale dzisiaj na szybko przepyszne ciasto owocowe, takie na czasie. Słodycz i smak brzoskwini świetnie uzupełniają kwaskowe śliwki.



Składniki:
  • 3 szklanki mąki,
  •  3/4 szklanki cukru, 
  • kostka masła (200 g)
  • 2 jajka, 
  • 2 łyżki śmietany/kefiru,
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia,
  • owoce: śliwki 5,6 dużych, 2,3 brzoskwinie
Sposób wykonania:
Z podanych składników zagnieść szybko ciasto. Gotowe ciasto podzielić na dwie części. Większą część ciasta należy wyłożyć na blachę, a potem ułożyć naprzemiennie brzoskwinie i śliwki. Na koniec ułożyć kratkę z pozostałej części ciasta. Piec w temp. 200°C ok. 50-60 min.


Uwagi:
  1. Ciasto można upiec też oczywiście z innymi owocami. Jednak połączenie słodyczy i kwaskowatości jest super, a do tego efekt kolorystyczny cieszy oczy.
  2. U mnie w domu używamy zazwyczaj kefiru, a nie śmietany, więc i tutaj się on świetnie sprawdza.
  3. Ciasto świetnie się udaje, również bez proszku do pieczenia, co może jest atrakcyjne dla tych, co nie lubią proszkowych ciast. Ja podaję w składnikach proszek do pieczenia, choć coraz rzadziej go używam, nawet jeśli oryginalny przepis go zawiera.


wtorek, 9 września 2014

Pierś kurczaka w sosie śliwkowo-pomidorowym/ Chicken breast with plums-tomaten sauce

Czas na śliwki, więc i mnie znalazł się przepis na coś ze śliwkami. Tym razem to pierś kurczaka w sosie śliwkowo-pomidorowym.



Składniki:
  • 4-5 dużych śliwek "węgierek"
  • przecier pomidorowy - 2-3 łyżki
  • spora cebula
  • podwójna pierś z kurczaka
  • przyprawy: sól, pieprz, świeża natka pietruszki, bazylia, majeranek.
  • olej do podsmażenia
Sposób wykonania:
Oczyścić i pokroić w kostkę mięso z piersi, przyprawić solą, pieprzem, bazylią i majerankiem. Pokroić cebulę w półtalarki, a wypestkowane śliwki w drobną kostkę. Przesmażyć na odrobinie oleju, podlewając w razie potrzeby odrobiną wody, pamiętając o mieszaniu. Odrobinę posolić. Gdy masa zaczyna przypominać powidła śliwkowe, dodać mięso. Obsmażyć, a gdy mięso będzie już gotowe, dodać przecier pomidorowy i posiekaną natkę pietruszki. Doprawić do smaku. Podawać do ziemniaków lub ryżu.


Uwagi:
  1. Dodaję tutaj przecier pomidorowy, wtedy całość ma bardziej intensywny smak i bardziej glazurowy wygląd. Oczywiście, jak najbardziej można użyć też pomidorów, trzeba tylko pamiętać o odpowiednim zredukowaniu sosu. Pomidory należy obrać ze skórki i pokroić w kostkę, ew. zmiksować.
  2. Zamiast śliwek można jak najbardziej  użyć powideł śliwkowych.
  3. Ja kroję mięso w kostkę ze względu na dzieciaki, ale do ziemniaków lepiej wyglądają piersi pokrojone na ładne porcje.


poniedziałek, 1 września 2014

Zalewajka ze świeżymi (suszonymi) grzybami / Mushroom's soup

Niedługo czas zbierania grzybów, a potem ... smak i aromat grzybów w kuchni. Zalewajka smakuje zawsze dobrze, więc mam nadzieję, że komuś się przyda mała inspiracja na pyszną zupę.



Składniki
  • kilka ziemniaków (więcej oznacza bardziej gęstą zupę), wg gustu
  • grzyby, najlepiej mieszane, borowiki, kurki, podgrzybki, mogą być świeże, mrożone lub suszone
  • kawałek wędzonej wędliny
  • barszcz biały w butelce 
  • przyprawy:sól, pieprz (2-3 ziarenka), ziele angielskie (2-3 ziarenka), liść laurowy, majeranek
Sposób przyrządzenia
Obrane i umyte ziemniaki kroimy w kostkę, podobnie kroimy wędzonkę, zalewamy wodą i dodajemy umyte grzyby świeże, lub namoczone wcześniej grzyby suszone. Przyprawiamy całość solą, zielem angielskim, pieprzem i liściem laurowym. Gotujemy całość, a gdy zmiękną ziemniaki dodajemy barszcz biały (ja wlewam ok 1/2 butelki. Przyprawiamy jeszcze na koniec majerankiem i zagotowujemy. Podawać na gorąco.


Uwagi
  1. Wybór rodzaju grzybów określa smak zalewajki. Ta ze świeżych jest łagodniejsza, z suszonych bardziej ostra.
  2. Świeże grzyby można mrozić. Należy je po zebraniu oczyścić, umyć i osuszyć, a potem po prostu zamrozić. Zimą przypomną zapach lasu...
  3. Wędzona kiełbaska nie jest niezbędnym elementem tej zalewajki, ale jednak wzbogaca wyjątkowo smak tej prostej zupy.
  4. Podana ilość barszczu jest orientacyjna, bo zależy od stopnia jego kwaśności i gustu kucharza.
  5. Do zalewajki można dodać też drobno posiekaną cebulę, którą pomijam ze względu na gusta domowników. 
  6. Lubię też zalewajkę w wersji bez barszczu i zaciąganą jajkiem (dodajemy jajko na sam koniec gotowania i szybko mieszamy zanim skrzepnie). A efekt wygląda tak:




środa, 6 sierpnia 2014

Zawijańce / Hamburger in ham

Kolejny pomysł na wykorzystanie mięsa drobiowego pozostałego po ugotowaniu rosołu.



Składniki
  • mięso z 4 udek 
  • plasterki szynki - ilość zależy od potrzeb i docelowej wielkości zawijańców
  • zielenina: szczypiorek, natka pietruszki
  • przyprawy: sól, pieprz, imbir
  • ew. jajko
  • odrobina oleju do smażenia
Sposób przygotowania:
Oddzielić mięso od kości, zmielić, przyprawić do smaku (należy pamiętać ew. o soli dodanej wcześniej do rosołu, żeby teraz nie przesolić), dodać posiekaną zieleninę,  ew. jajko i wszystko razem wymieszać. Zawijać kulki z farszu mięsnego w plastry szynki i ułożyć na nagrzanej patelni. Smażyć na niewielkiej ilości tłuszczu.

Smacznego !!!


środa, 23 lipca 2014

Kotlety pieczarkowe / Mushroom chops

Bardzo lekkie i aromatyczne kotlety powstały na zapotrzebowanie postno-piątkowe.



Składniki:
  • ok kilograma pieczarek
  • 3-4 cebulki dymki
  • 2 jajka
  • bułka tarta
  • sól, pieprz, papryka może być ostra
Sposób wykonania:
Umyte pieczarki obrać i zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Posiekać szczypiorek i cebulkę. Przesmażyć lekko na patelni z odrobiną oleju, dodając przyprawy, żeby pieczarki zmiękły i dały się formować w kotlety. Po przestygnięciu całej masy dodajemy jajka i bułkę tartą. Formujemy kotlety i smażymy na rozgrzanej patelni z odrobiną oleju. Podawać gorące do ziemniaków lub pieczywa.




piątek, 18 lipca 2014

Wieprzowina na słodko-kwaśno po polsku / Polish sweet-and-sour pork

To moja propozycja modyfikacji typowej pieczeni wieprzowej i alternatywa dla gulaszu.



Składniki
  • ok 60 dag mięsa wieprzowego gulaszowego
  • 2 łyżki miodu
  • 2-3 łyżki przecieru pomidorowego
  • sól, pieprz, natka pietruszka, może być papryka, bazylia
Wykonanie
Mięso pokroić na spore kawałki. Przygotować sos: wymieszać miód, przecier i przyprawy. Wymieszać mięso z sosem i przełożyć do naczynia żaroodpornego. Piec ok godziny w piekarniku w temp ok 180 stopni C. Podawać na gorąco do ziemniaków lub ryżu.


Uwagi:
Do tego typu pieczeni nie dodaję żadnego tłuszczu. Mimo tego, że przygotowany sos jest bardzo gęsty, to zawsze z wieprzowiny powstaje sos: odrobina tłuszczu z sokami z mięsa.


czwartek, 17 lipca 2014

Schab w sosie koperkowym / Pork loin with fennels sausage

Łatwy i szybki dodatek do drugiego dania, a co więcej prosty do modyfikacji.



Składniki
  • ok 1 kg schabu bez kości
  • koperek
  • 2 łyżki majonezu
  • 2 łyżki kefiru
  • przyprawy do smaku: sól, pieprz, imbir
Sposób przyrządzenia:
Umyć i pokroić schab na plastry, tak samo jak do tradycyjnego schabowego. Posolić, popieprzyć, posypać imbirem. Przygotować sos: wymieszać majonez, kefir i koperek, zalać mięso ułożone w naczyniu żaroodpornym. Piec ok godziny w piekarniku w temp. ok 180 stopni C. Podawać na ciepło do ziemniaków albo ryżu.


Uwagi
  1. Oczywiście równie dobrze smakują przyrządzone w ten sposób piersi z kurczaka, a w tym przypadku jest to spory atut dla mniejszych dzieci, chętniej jedzących ten rodzaj mięsa.
  2. Sos można modyfikować. Ja nie mogę używać, przynajmniej na razie wielu przypraw, ale koperek jest naprawdę aromatyczny i nie wymaga dodatków. Gdybym mogła dodałabym jeszcze odrobinę papryki. Koper można zastąpić natką pietruszki, bazylią.


wtorek, 15 lipca 2014

Zupa koperkowa / Soup with dill

Wiosna to zapach kwiatów, owoców, świeżych warzyw... Wiosenna zupa koperkowa nie ma sobie równych i choć można ją gotować i zimą z suszonego koperku, to i tak teraz jest najlepsza.


Składniki:
  • kilka ziemniaków
  • marchewka (jeśli dodamy jej więcej zupa będzie słodsza, więc lepiej nie za dużo)
  • ok 1/4 szklanki ryżu
  • koperek
  • płaska łyżka masła 
  • kefir
  • sól do smaku, dodatkowo może być pieprz, choć ja nie używam 
Sposób wykonania
Obieramy ziemniaki i marchewkę i kroimy w kostkę, ewentualnie marchewkę w talarki. Wsypujemy wszystko do garnka, zalewamy wodą i dodajemy ryż, masło i sól. Posiekany koperek dodajemy do zupy, gdy jest już prawie gotowa, tzn warzywa już zmiękły, ale się jeszcze nie rozgotowały. Gotujemy chwilę, przyprawiamy do smaku. Podajemy z odrobiną kefiru.


Uwagi
  1. Trudno mi podać konkretne ilości ziemniaków, marchewki i wody. Ich ilość zależy od wielkości i naszego gustu, czy wolimy zupy rzadsze, czy bardziej gęste.
  2. Do wszystkich zup warzywnych dodaję masło lub tłuszcz zebrany z rosołu, o czym już pisałam, bo przecież niektóre witaminy rozpuszczają się w tłuszczu, a nie w wodzie. I nie ma tu nic do rzeczy źle pojęta dieta...
  3. Koperek dodajemy pod koniec gotowania, żeby zupełnie nie stracił wyglądu i smaku.
  4. Zupa ma mieć łagodny smak, z dominującym aromatem koperku. Nie dodaję tu więc pieprzu ani żadnych innych ostrzejszych przypraw. Ze względu na delikatny smak idealna dla małych dzieci, które dopiero odkrywają smak nowych smaków i zapachów, ale i większe łasuchy chętnie się na nią skuszą.


poniedziałek, 30 czerwca 2014

Surówka z rzodkiewki / Salad with radish

Potrzeba matką wynalazków. Ze względu na ograniczenia dla mojego synka, o gustach domowników i gości nie wspominając, musiałam stworzyć nową surówkę, która zagościła u nas po raz pierwszy, ale nie ostatni.



Składniki
  • pęczek rzodkiewki
  • 1-2 jabłka w zależności od wielkości
  • świeży koperek lub szczypiorek
  • 2 łyżki majonezu (ewentualnie łyżka majonezu, łyżka kefiru)
  • sól, pieprz do smaku
Wykonanie
Pokroić drobno umyte rzodkiewki, zetrzeć na grubej tarce obrane jabłka, posiekać koperek/szczypiorek, dodać majonez, doprawić do smaku i gotowe.



wtorek, 24 czerwca 2014

Kapusta na słodko-kwaśno / Sweet-and-sour cabbage

Uwielbiam taką kapustę. Najlepsza jest teraz na wiosnę, kiedy szukamy nowych smaków, ale można ją serwować cały rok. Ja gotuję ją tak, ale jestem ciekawa Waszych sposobów. Jak Wy serwujecie danie z młodej kapusty?


Składniki:
  • główka kapusty 
  • przecier pomidorowy
  • przyprawy: sól, pieprz, imbir starty
  • łyżka masła
  • ew. kawałek cienkiej kiełbasy wędzonej
Sposób wykonania:
Umyć i poszatkować kapustę. Dodać niewielką ilość wody i zagotować. Teraz czas na przyprawy, przecier pomidorowy (3-4 łyżki), masło i pokrojoną w kostkę kiełbasę. Zagotować, spróbować i doprawić w miarę potrzeb.  Jeśli trzeba pogotować na małym ogniu do żądanej miękkości.

Uwagi:
  1. Często do takiej kapusty wykorzystuję pozostałość z główki kapusty po przygotowaniu gołąbków. Dzięki temu mam odpowiednio duże liście do zawijania oraz nowe danie z tej samej główki.
  2. Wiosenna kapusta łatwo się gotuje. Wystarczy ją właściwie zagotować, doprawić i zagotować z przyprawami. I tu trzeba uważać, żeby nie zrobiła się nam papka. Jesienią często trzeba ją pogotować trochę dłużej.
  3. W sezonie pomidorowym dodaję do takiej kapusty pomidory, oczywiście ze sparzoną i zdjętą skórką. Szczególnie pomidory polne dają wspaniały aromat i smak. Poza sezonem wolę jednak przecier, z jego ostrzejszym smakiem. Pomidory wtedy są zdecydowanie "bezpłciowe".
  4. Często, żeby zaostrzyć smak potraw z kapusty, ew. niektórych mięsnych np. z kurczakiem używam imbiru. Podnosi on smak przyprawy, nie dając jednocześnie, aż tak palącego posmaku jak duża ilość pieprzu czy ostrej papryki. Ale trzeba też pamiętać o ostrożnym dodawaniu imbiru.
  5. Wędzona wędlinka podnosi smak potrawy. Jednak dodanie łyżki masła powoduje wybicie się posmaku wędzonki i dodatkowo nadanie pewnej "gładkości" całej potrawie.


środa, 18 czerwca 2014

Wiosenne gołąbki / Stuffed cabbage

Właściwie nigdy nie miałam okazji gotować gołąbków wg oryginalnego przepisu. A właściwie co to jest oryginalny przepis? Jakoś zawsze lepiej mi wychodzą wariacje... I tak też jest tym tym razem. Dodatkowo, pokaże kolejny sposób, w jaki zużytkowuję mięso z rosołu.



Składniki (na 5-6 sporych gołąbków)
  • mięso z 4 udek ugotowanych w rosole
  • całe liście kapusty wg uznania, tutaj 5-6 (obieramy je z całej główki, starając się, żeby nie popękały)
  • przyprawy: sól, pieprz, papryka słodka, imbir do smaku
  • 1/2 szklanki wywaru rosołowego 
  • łyżka przecieru pomidorowego
  • natka pietruszki może być suszona, ew. koperek do sosu
Wykonanie:
Zmielić mięso, przyprawić do smaku. Liście kapusty umyć i  rozbić twarde części podobnie jak kotlety schabowe, uważając, żeby nie porozrywać liści. Zagotować w niewielkiej ilości wody, a po ostudzeniu wyjąć z wody. Można wykorzystać ten czas na przygotowanie sosu. Zagotować wywar rosołowy, dodając przecier pomidorowy oraz natkę pietruszki/koperek. Doprawić do smaku.  Na każdy liść nakładać porcję masy mięsnej i zawinąć. Ułożyć w naczyniu i  polać na koniec przygotowanym sosem. Zapiec w temperaturze ok 180 stopni przez 30 min.


Uwagi:
  1. Gołąbki oryginalnie zawierają dodatkowo ugotowany ryż. Ja go ostatnio nie dodawałam, ale dla zainteresowanych "rozmnożeniem" gołąbków, bo na pewno wyjdzie ich trochę więcej, ryż gotujemy w proporcjach 1 część ryżu na 2 części i trochę wody (to trochę to głównie na odparowanie). Gotujemy na niedużym ogniu, mieszając od czasu do czasu, a po wchłonięciu zostawiamy jeszcze w cieple, żeby "doszedł".
  2. Opcjonalnie można dodać do masy  mięsnej jajka. Masa będzie wtedy bardziej zwarta. Ilość zależy oczywiście od "kleistości" samej masy.
  3. Zamiast przecieru pomidorowego możemy użyć też samych pomidorów. Trzeba jednak pamiętać, że zabarwienie sosu będzie delikatniejsze oraz obowiązkowo obrać pomidory ze skórki. Dodajemy pomidory do wywaru rosołowego, gotujemy do zmięknięcia, nie muszą byc przecież maksymalnie wygotowane, tyle żeby się łatwo zmiksowały.
  4. Ja mam dosyć duże ograniczenia na przyprawy, których mogę używać, ze względu na synka, więc są proste, a jednocześnie aromatyczne. Uważać należy jedynie na imbir. Świetnie pasuje do dań z kapusty, czy drobiu, ale nie należy przesadzić.
  5. Oczywiście, po obraniu największych liści z kapusty, co robimy bardzo ostrożnie, reszta główki pozostaje do zużycia. Ja gotuję wtedy kapustę "na słodko-kwaśno", ale o tym to już w następnym poście.



sobota, 7 czerwca 2014

Knedle z owocami / Dumplings with fruits.

Zastanawiałam się, co ugotować mojemu synkowi-niejadkowi na obiadek. Miałam nadzieję, że kluski z owocami będą stanowić atrakcję, w przeciwieństwie, do tych z mięsem, pierogów itp. Niestety nastąpił chyba bojkot wszelkich potraw mącznych, poza ciastem oczywiście ;). No to trudno, nie chce, nie je, a same knedle są naprawdę pyszne. Zwłaszcza polane zasmażką z bułki tartej...

Trudno podać mi dokładne ilość składników, bo przepisach to albo dużo tego ciasta, albo za mało dla mojej rodziny. no i nie można zapominać, że najczęściej gotuje się je wykorzystując ugotowane wcześniej ziemniaki do obiadu, a nie zużyte. Podam więc orientacyjne i w miarę uniwersalne... a już Wy sobie dostosujecie do swoich potrzeb.



Składniki:
  • ugotowane ziemniaki ok 1 kg 
  • 1-2 jajka
  • mąka pszenna ( w oryginale mąka ziemniaczana, knedle są wtedy trochę sztywniejsze) w ilości 1:3 (jedna część mąki na 3 części ziemniaków)
  • szczypta soli
  • wiśnie do nadziewania ( mogą być z kompotu lub mrożone), mogą być też inne owoce
Sposób przygotowania:
Ziemniaki przepuścić przez praskę. Dodać sól, jajka, mąkę i zagnieść szybko ciasto. Formować najpierw małe placuszki. Kładziemy na środku wiśnie i formujemy kulkę. Gdy wszystkie knedle będą gotowe wrzucamy je do wrzącej i osolonej wody. Podawać gorące z zasmażką z bułki tartej (rozpuszczamy masło na patelni dodajemy bułkę tartą. Im więcej masła tym rzadsza zasmażka i odwrotnie)


Uwagi:
  1. Każde ciasto tego typu zagniatamy bardzo szybko. W przeciwnym razie możemy podsypywać mąkę bardzo długo, a jej nadmiar spowoduje, że kluski będą twarde.
  2. Oryginalnie to tego typu ciast dodawana jest mąka ziemniaczana. Jednak u mnie w domu ona jakoś szybko wychodzi. Więc musiałam przetestować podane rozwiązanie i też jest dobre, choć rzeczywiście estetycznie takie knedle mogą wyglądać gorzej, choć nie jest to regułą.
  3. Można użyć dowolnych owoców. Nie polecam wiśni surowych, bo są bardziej soczyste, co nie wpływa dobrze na knedle. Z powodzeniem wiśnie można zastąpić czereśniami. Sama nie wiem, które knedle są smaczniejsze.
  4. Knedle pyszne są też z sosem śmietanowym, choć ja akurat za takimi nie przepadam.


poniedziałek, 2 czerwca 2014

Sałatka z ryżem / Salad with rice

Szybka, prosta, smaczna.



Składniki:
  •  szklanka ryżu
  • pół puszki kukurydzy
  • pół puszki groszku konserwowego
  • 20 dag sera żółtego
  • 2-3 cebulki dymki ew. porównywalna ilość szczypiorku
  • 2-3 łyżki majonezu
  • sól, pieprz do smaku
Sposób wykonania:
Ugotować ryż zalewając go 2  i 1/4 szklanki wody. Po ostudzeniu dodać kukurydzę, groszek, żółty ser pokrojony w kostkę, posiekany szczypiorek/cebulkę, majonez, przyprawić. Gotowe. Podawać do pieczywa, ew. jako samodzielną przystawkę.


Uwagi:
  1. Ze względów estetycznych preferuję do sałatek cienki szczypiorek, ale oczywiście jest to kwestia gustu.
  2. Ryż wrzucamy do wrzącej wody. Można go ew. przepróżyć chwilkę na rozgrzanej patelni z kroplą oleju przed wrzuceniem do wrzątku. Będzie wtedy bardziej sypki.


wtorek, 27 maja 2014

Sernik z biszkoptem

Szukałam ciekawego pomysłu na sernik. Chciałam, żeby był trochę tradycyjny, a trochę z nowym dla nas akcentem. Inspirację znalazłam tutaj, za co bardzo, bardzo dziękuję. Wprowadziłam trochę zmian, trochę wykorzystałam oryginalny przepis na pieczenie biszkoptu (dobrze przećwiczyć coś innego, niż zwykle). Efekt był naprawdę fajny.


Składniki na tradycyjną dużą blaszkę
na  biszkopt
  • 6 jajek
  • 6 łyżek cukru
  • 6 łyżek mąki pszennej
  • sok wyciśnięty z cytryny
na masę serową
  • 1 kg mielonego twarogu (ja używam, nie, nie bez nazwy i kryptoreklamy, serka o konsystencji podobnej do serka homogenizowanego, ale znacznie bardziej gęstego)
  • 4 jajka
  • cukier waniliowy
  • 1/2 szklanki cukru
  • 10 dag masła roztopionego
  • torebka budyniu waniliowego
dodatkowo do posmarowania biszkoptu tabliczka czekolady-100 g oraz masło i bułka tarta do smarowania formy.

Sposób wykonania
Upiec dwa biszkopty, dzieląc składniki na pół. Ubijamy białka jajek na sztywną pianę, dodajemy do ubijania cukier i cukier waniliowy. Dodajemy dalej żółtka jajek, mąkę i sok z cytryny. Wylewamy na blachę wysmarowaną masłem i posypaną bułka tartą. Pieczemy w piekarniku w temperaturze ok 180 st C 20 min- pół godziny. Robimy tak dwukrotnie, aby mieć dwa placki biszkoptowe. Po upieczeniu i wystudzeniu przygotowujemy masę serową. Jeśli używamy twarogu, mielimy go dwukrotnie, dodajemy żółtka, cukier, płynne  masło, budyń waniliowy, a na koniec ubita pianę z białek. Rozpuszczamy czekoladę: kruszymy tabliczkę do garnka, dodajemy odrobinę wody lub ew. mleka i podgrzewamy na małym ogniu. Jeśli się rozpuści, a będzie zbyt gęsta do smarowania, proponuję dodać jeszcze trochę wody. Smarujemy pierwszą warstwę biszkoptu połową rozpuszczonej czekolady, nakładamy 2/3 masy serowej, następnie nakrywamy drugim biszkoptem, który smarujemy pozostałą częścią czekolady. Na koniec wylewamy pozostałą część masy serowej. Pieczemy w piekarniku w temperaturze ok 160 st C (za oryginalnym przepisem) przez 50 minut-godzinę. Przed podaniem posypać cukrem pudrem.

A tu jeszcze w innym wydaniu



                                                                                                           Smacznego!!!


sobota, 24 maja 2014

Tort z truskawkami

Na fali imieninowo-urodzinowej upiekłam tort bez kremu. A że zrobiło się ciepło, nawet bardzo, więc wykorzystałam to co na czasie, czyli galaretkę i truskawki. Tort musiał być prosty, bo dla synka, dla którego nie mogę stosować niektórych składników. Trochę bałam się truskawek, ale warto było zaryzykować. Co nie oznacza, że łasuchostwo przeszło mu bezkarnie,  ale nie narzeka.



Składniki:
na biszkopt na tortownicę o średnicy 21 cm
  • 4-5 jajek
  • szklanka mąki pszennej
  • 3/4 szklanki cukru
oprócz tego
  • ok 30 dag truskawek, 
  • dżem/powidła (ja użyłam dżemu śliwkowo-jabłkowego) do przełożenia, 
  • galaretka najlepiej wiśniowa lub truskawkowa (osobiście wolę wiśniową - ma bardziej zdecydowany smak) 
  • pół szklanki słodzonej herbaty (możemy dodać odrobinę alkoholu, oczywiście nie dla dzieci ) do nasączenia biszkoptu
Sposób wykonania
Pieczemy biszkopt. Ubijamy białka jajek na sztywną pianę, dodajemy do ubijania cukier. Dodajemy dalej żółtka jajek i mąkę. Wylewamy na blachę wysmarowaną masłem i posypaną bułka tartą. Pieczemy w piekarniku w temperaturze ok 180 st C ok pół godziny. Po wystudzeniu kroimy go jedno- lub dwukrotnie, wg uznania. Nasączamy każdą część, smarujemy dżemem/powidłami i nakładamy na kolejno warstwy. Na wierzchu nakładamy truskawki (większe przekrawamy na pół, żeby utworzyły ładną, w miarę równą warstwę owocową. Przygotowujemy galaretkę wg przepisu, studzimy do takiego momentu, kiedy zaczyna dobrze tężeć i wylewamy na warstwę owocową. Wstawiamy do lodówki, aż do całkowitego stężenia. I gotowe.


Uwagi 
  1.  Wszystkie uwagi dotyczące pieczenia biszkoptu znajdziecie tutaj.
  2. Oczywiście można dodać do biszkoptu  kakao, co może być ogromnym atutem dla smakoszy czekolady/kakaowego ciasta, truskawek i galaretki.
  3. Do nasączania używam herbaty, bo moje dzieciaki jeszcze nie za duże, więc kawa odpada, a i inne nasączenia jakoś mi nie odpowiadają. 
  4. Oczywiście można użyć dowolnych owoców, choć truskawki dają tutaj dodatkowy smaczek.
  5. Ważne, żeby zalewać biszkopt tężejącą galaretką. W innym wypadku może wypłynąć lub wsiąknąć w biszkopt, albo jak mi ostatnio podpłynąć pod biszkopt (a mówią, śpiesz się powoli). Żaden przypadek pewnie by Was nie satysfakcjonował.
  6.                                                                                              
                                                                                           Smacznego!!!


piątek, 23 maja 2014

Ciasto z jablkami

Mówiłam już, że u mnie nastał okres imieninowo-urodzinowy? Cała seria po prostu. Ale ja nie narzekam, lubię wszystkie okazje, i małe, i duże, żeby przygotować coś specjalnego. Tym razem imieninki córci, świętowane w środku tygodnia, po powrocie Tatusia do domu z pracy, więc i smaczny obiadek, a potem dobre ciasto. Tu musiałam się wspiąć nieco na wyżyny, bo mam niestety ograniczenia. Wszystkie czekolady, pierniki, niektóre owocki odpadają, jeśli chodzi o mojego atopowego synka. Mało tego ciasto musi się robić łatwo i szybko. I tak znalazłam inspirację w domowej książce kucharskiej Małgorzaty Caprari "Kuchnia polska". Przy okazji, chyba kiedyś będę musiała napisać coś o tej książce. Ale tym razem szybkie ciasto z jabłkami vel szarlotka, choć do typowej szarlotki mało podobne,  okazało się idealnym rozwiązaniem.


Składniki
  • 15 dag masła
  • 15 dag cukru
  • 15 dag mąki
  • 3 jajka
  • cukier waniliowy
  • łyżeczka proszku do pieczenia
  • 6 kwaskowatych jabłek
  • cukier puder do posypania
Sposób wykonania:
Miękkie masło utrzeć z cukrem i cukrem waniliowym na puszystą masę, dodając po jednym jajku. Dodać mąkę, proszek do pieczenia, wyrobić na jednolite ciasto. 2/3 ciasta wyłożyć na blachę, ułożyć na nim obrane i pokrojone w talarki jabłka, wyłożyć pozostałą część ciasta. Wstawić do nagrzanego piekarnika na 200°C na godzinę. Przed podaniem posypać cukrem pudrem.


Uwagi:
  1. Podana ilość cukru powoduje, że ciasto jest rzeczywiście dosyć słodkie. Oczywiście, słodkie jest to kwestia względna, ale kwaskowate jabłka są tu jak najbardziej wskazane.
  2. Ciasto jest dosyć wilgotne, więc ja piekę je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Ma to tę dodatkową zaletę, że nie ciemnieje blacha od soku owoców. 
  3. Cukier puder rzeczywiście najlepiej posypać przed samy podaniem, a to z powodu wilgotności ciasta. Po prostu tak się lepiej prezentuje.

                                                                                                   Smacznego!


wtorek, 20 maja 2014

Żeberka na czerwono / Ribs in red

Tak, tak, wiem, połowa łaskawych Czytelników, powie, a fe, a niezdrowo, a... trochę by się znalazło. Ale mam nadzieję, że wśród Was znajdą się też amatorzy zapiekanych żeberek. My też nie jemy ich zbyt często, choć przygotowanie jest naprawdę proste. To taki mały kompromis między łasuchowaniem, a dbaniem o tzw. figurę. No bo sami przyznajcie, ile można jeść mięsa drobiowego, podobno jedynie słusznie zdrowego? Czasem ta mała zmiana smaku jest do smaku życia niezbędna. Przepis i pomysł na żeberka jest mój własny. Nie mogę używać zbyt wielu przypraw ze względu na atopową skórę synka, ale przecież prostota jest najlepsza.


Składniki:
  • 1,5 kg żeberek
  • 3 łyżki przecieru pomidorowego (koncentratu)
  • 2 łyżki miodu
  • przyprawy: sól, pieprz (ja używam głównie czarnego, ale pełna dowolność), koperek, majeranek...
Sposób przyrządzenia:
Umyć i pokroić żeberka na porcje. Wymieszać przecier, miód, przyprawy i nasmarować każdy kawałek żeberek. Piec w temperaturze ok. 200°C przez ok 1,5 godziny.



                                                                                                           Smacznego!


sobota, 17 maja 2014

Biszkopt z owocami

Początek weekendu, szansa na małą chwilę relaksu przy kawie, a tu brak czegoś słodkiego do kawy... Najszybszym rozwiązaniem jest biszkopt z owocami. Dlaczego? Bo właściwie całą pracę za nas wykonuje mikser, my mamy wtedy czas na przygotowanie owoców, a potem ekspresowe pieczenie. I tak za godzinkę, dwie mamy coś dobrego na naszym stoliku z kawą. Biszkopt jest podobny do tego podstawowego biszkoptu, ale musi być trochę "cięższy", żeby utrzymać owoce.



Składniki:
na tortownicę o średnicy 21 cm
  • 5 jajek
  • 3/4 szklanki cukru
  • 1,5 szklanki mąki pszennej
  • opakowanie budyniu waniliowego
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • cukier waniliowy
  • 4-5 jabłek ( mogą być też inne owoce)
Sposób wykonania:
Po oddzieleniu białek ubijamy z nich pianę, dodając na koniec ubijania cukier i cukier puder. Dodajemy następnie żółtka, mąkę, proszek do pieczenia, budyń i mieszamy. Wylewamy ciasto na blachę wyłożoną papierem do pieczenia (ew. wysmarowaną i posypaną tartą bułką), układamy jabłka obrane wcześniej i pokrojone w ćwiartki i wstawiamy do piekarnika. Pieczemy do ok 1 godziny w temperaturze 180-200°C. Przed podaniem można posypać cukrem pudrem.


Uwagi:
  1. Dawno temu piekłam tę wersję ciasta z mąką ziemniaczaną. Brałam wtedy po 3/4 szklanki maki pszennej i mąki ziemniaczanej. Dobrze ta kombinacja sprawdza się w przypadku bardzo soczystych owoców. Jednak u mnie w domu jakoś dosyć często maka ziemniaczana "wychodzi", więc znalazłam alternatywną wersję, nie gorszą co do efektów.
  2. Używam papieru do pieczenia ze względu na kwaskowy sok owoców niszczący blaszki.
  3. Pełna dowolność jeśli chodzi o owoce. Mogą być zarówno świeże, jak i mrożone. Jedynie bardzo soczyste można obtoczyć w bułce tartej (ja jednak zazwyczaj tego nie robię, pozwalam im raczej wcześniej trochę ociec), żeby ciasto nie rozmiękło.




czwartek, 15 maja 2014

Tort z kremem chalwowym

Poszukiwałam prostego do zrobienia kremu do tortu. Wcześniej robiłam zawsze krem budyniowy, ale jakoś nie zawsze chciał ze mną współpracować. Szukałam czegoś innego i trafiłam..., chociaż podejrzewam, że przynajmniej na razie muszę z niego zrezygnować, dla mojego atopowego synka. Przyjdzie pewnie czas na inne wynalazki. Ale na razie pochwalę się moim tortem z kremem chałwowym.




Składniki
na tortownicę o średnicy 21cm

Biszkopt:
  • 4-5 jajek w zależności od wielkości
  • szklanka mąki pszennej
  • 3/4 szklanki cukru
Krem:
  • chałwa (ja użyłam waniliowej) ok 100 g
  • masło ok 100 g
  • łyżka alkoholu (rum, brandy, ew czysta wódka)
Poza tym:
  • dżem, powidła do przełożenia (najlepiej kwaskowe, ja używam porzeczkowych, agrestowe)
  • owoce i dodatki do ozdoby
  • do nasączenia: ok. 1/2 szklanki herbaty (słodzonej ;) ) z odrobiną alkoholu
Sposób wykonania
Oddzielamy żółtka od białek i białka dokładnie ubijamy. I to jest słowo kluczowe. Biszkopt wymaga sztywnej, dobrze ubitej piany. Dodajemy pod koniec ubijania cukier. Kiedy piana jest sztywna, dodajemy żółtka, mieszamy. Na koniec wsypujemy mąkę, mieszamy. Wykładamy na blachę wysmarowaną tłuszczem i posypaną tartą bułką. Pieczemy w temperaturze ok 180 stopni C ok 45 minut. Po wystudzeniu ciasta przygotowujemy krem. Miksujemy chałwę i miękkie masło, dodając pod koniec alkohol. Przekrawamy biszkopt na pół, nasączamy obie części, smarujemy dolną dżemem i nakładamy 3/4 kremu. Przykrywamy całość pozostałą częścią i smarujemy wierzch i boki tortu pozostałą częścią kremu. Dekorujemy owocami i pozostałymi dodatkami.

Uwagi:
  1. Przypomniałam przepis na podstawowy biszkopt, a uwagi o jego pieczeniu nie straciły na swojej wartości ;)
  2. Jeśli krem wydaje się za gęsty możemy dodać odrobinę masła. Podobnie jeśli krem jest dla nas za rzadki możemy dodać zawsze trochę chałwy.
  3. Podałam, że przekrawamy tort jednokrotnie. Ale oczywiście możemy podzielić go na 3 płaskie części. Dobrze jednak wtedy zwiększyć ilość kremu. Ważne, by zachować proporcje. Myślę, że krem z ok 150 gram chałwy wystarczy na przełożenie i nawet bardziej ozdobne wykończenie tortu niż moje.
  4. Owoce do dekoracji dowolne, może jedynie warto pomyśleć o tych bardziej kwaskowych. Przecież słodyczy mamy w torcie, aż nadto.
  5. Staram się nie używać sztucznych ozdób do torów, ze sztucznymi barwnikami itp. Używam więc tych na bazie czekolady. Pierwsze po prostu kupiłam, takie foremeczki czekoladowe, ostatnio zrobiłam sama. Hmmm..., może o tym kiedyś też napiszę. Jak myślicie przyda się?
                                                                                             Smacznego!!!


poniedziałek, 12 maja 2014

Najprostszy biszkopt

Przede mną sezon tortowo-imprezowo-imieninowo-urodzinowy. Strasznie długachne to-to wyszło, ale tak się złożyło. Ale żeby nie było, to na jesień jest drugi taki sezon ;), chociaż ten już nie dotyczy mnie tak mocno, jeśli chodzi o kuchenną stronę. Ale teraz mam dużo radości z wymyślaniem prostych, ale wyjątkowych tortów. Pomyślałam, że dla każdego chętnego do własnego wypieku na wyjątkowy tort urodzinowy przyda się przepis na najprostszy biszkopt. Zawsze wychodzi, smakuje i jest idealny do rozwijania własnej kreatywności. Można z nim zrobić naprawdę dużo. Przetestowałam ;).


Składniki
na tortownicę o średnicy 21cm
  • 4-5 jajek w zależności od wielkości
  • szklanka mąki pszennej
  • 3/4 szklanki cukru
Sposób wykonania
Oddzielamy żółtka od białek i białka dokładnie ubijamy. I to jest słowo kluczowe. Biszkopt wymaga sztywnej, dobrze ubitej piany. Dodajemy pod koniec ubijania cukier. Kiedy piana jest sztywna, dodajemy żółtka, mieszamy. Na koniec wsypujemy mąkę, mieszamy. Wykładamy na blachę wysmarowaną tłuszczem i posypaną tartą bułką. Pieczemy w temperaturze ok 180 stopni C ok 45 minut.




                                                                              Smacznego!

Uwagi.
  1. Zauważyliście, że w przepisie nie ma proszku do pieczenia. Jeśli ktoś naprawdę boi się tak spróbować, albo nie wychodzi (może za mało ubita piana) można dodać dwie płaskie łyżeczki proszku do pieczenia. Ja dawniej też używałam proszku do pieczenia do biszkopta, ale podpatrzyłam, spróbowałam i jest OK. Zaleta pieczenia biszkoptu wg "mojego" przepisu: proszek do pieczenia nie jest wyczuwalny w smaku. Przetestujcie. A może macie już jakieś doświadczenia tego typu? Bo sama znam osobę, która ciast z proszkiem nie lubi.
  2. W oryginale była szklanka cukru. Ale ja jestem zwolennikiem ograniczania cukru tam gdzie można. Biszkopt zazwyczaj przekładamy kremem, bitą śmietaną, powidłami, galaretką, więc i tak całość będzie wystarczająco słodka.
  3. W różnych poradnikach kulinarnych  należy ubić najpierw pianę na sztywno, a potem dodać cukier i to najlepiej cukier puder. Jak widzicie, ja nie określiłam tego dokładnie. Nie widzę różnicy. Biszkopt i tak wychodzi mi dobrze. Może jedynie cukier puder polecałabym osobom ręcznie ubijającym pianę ( ja całość robię robotem), łatwiej i szybciej uzyskuje się odpowiednią konsystencję ciasta biszkoptowego (gładka przede wszystkim, "nadmuchana", żeby biszkopt był puszysty)
  4. Mąki nie przesiewam do biszkopta/biszkoptu (no właśnie, jak jest poprawnie?)  i nie widzę specjalnej różnicy, w stosunku do ciasta z mąką przesianą.
  5. Do ciasta można dodać 2 płaskie łyżki kakao i mamy kakaowy biszkopt. 
  6. Są różne szkoły, co do pieczenia biszkoptu, studzenia. Biszkopt jest delikatny, więc na pewno nie lubi wstrząsów w trakcie, ani podglądania pieczenia, otwierania drzwiczek. Nie nagrzewam piekarnika przed pieczeniem, ciasto ma szansę wyrosnąć w trakcie nagrzewania piekarnika. Po upieczeniu zostawiam po prostu w piekarniku do całkowitego wystygnięcia.
Jak widzicie, nie stosuję się sztywno do ogólnie utartych reguł  wypieku, choć staram się przystosować je do mojego tempa życia. Życzę Wam udanych wypieków, a potem równie pięknych fotek, żebyście się mogli pochwalić swoimi wersjami.


sobota, 10 maja 2014

Pierogi z mięsem / Dumplings filled with meat

Uwielbiam takie pierogi i nie tylko ja, Mąż i córcia też są zachwyceni. Najmniej zadowolony jest mój synek, który od pewnego czasu usiłuje udawać niejadka.  No ale cóż? Taki wiek i musi się czasem przemęczyć, bo z takiego smaku trudno zrezygnować ;). I wbrew pozorom, przygotowanie nie zajmuje dużo czasu. Wierzcie mi, to jest kryterium dla mnie bardzo istotne, przy moich dwóch małych skarbach...czas ma większą wagę niż złoto.


Składniki:
  • 2 szklanki mąki (250 ml)
  • ok 3/4 szklanki wody
  • jajko
  • szczypta soli, łyżka oleju
  • na nadzienie mięso z rosołu, ew. jajko
 Sposób przygotowania:
 Z mąki, jajka, wody, soli i oleju zagnieść ciasto. Na nadzienie zmielić mięso rosołowe, przyprawić do smaku, a jeśli jest suche dodać jajko, żeby łatwiej się formowało. Ciasto podzielić (ja dzielę na 3 części), żeby było łatwiej rozprasować.Wałkujemy, podsypując w razie potrzeby mąką, wycinamy np szklanką krążki ciasta, nakładamy mięso i zlepiamy, formując typowy kształt pierożka. Resztki zlepiam, prasuje ponownie, ale wycinam już po prostu prostokąty, żeby nie 'przesuszać' ciasta. Pierogi tak zrobione może są mniej eleganckie, ale nie mniej smaczne!!! Gotujemy je wrzucając do wrzącej, osolonej wody kilka minut, do wypłynięcia pierogów na powierzchnię. Podajemy np z masłem, zasmażką z bułki tartej lub tak jak ja lubię najbardziej z podduszoną cebulką.


Mam nadzieję, że spodoba się Wam moje wydanie pierogów. A  może dodajecie coś jeszcze, albo inaczej podajecie? Wszelkie inspiracje z Waszej strony są bezcenne ;)

                                                                                                           Smacznego!




czwartek, 8 maja 2014

Domowy rosół / Home-made broth

Obiecałam, że napiszę jak gotuję rosół. Od razu muszę zaznaczyć, że jest to mój sposób gotowania rosołu. Nie mam wykształcenia kulinarnego, a wszystko co umiem, zostało podpatrzone najpierw w domu, potem wszędzie tam, gdzie się dało. Oczywiście wszystko staram się wypróbować, dostosować do swoich rodzinnych smaków i możliwości, głównie czasowych. Bo przecież wg wszystkich poradników kulinarnych prawdziwy babciny rosół - króla/królową zup gotuje się powoli. I tu słowo kluczowe gotuje znaczy ledwo, ledwo "pyrkocze". No ale z drugiej strony, czy nasze babcie, prababcie miały na to czas, aby stale doglądać takiego gotowania? na zwykłym piecu? (kto taki pamięta?) przy ciągłej pracy bez pralki, lodówki, odkurzaczy...? Starałam się więc znaleźć idealne rozwiązanie dla mojego domu, tak by rosół nie zabierał zbyt dużo cennego czasu, a jednocześnie mógł królować na stole nie tylko od święta.


Składniki
  • woda
  • mięso drobiowe ok 1 kg porcji rosołowej, u mnie często po prostu 4 udka
  • 3-4 marchewki, zależy od wielkości, im więcej, tym słodszy rosół
  • pietruszka, seler w korzeniu (seler ma intensywny smak i zapach, więc albo mały albo nieduży kawałek)
  • do wiosennego i letniego rosołu dodaję często nać pietruszki i selera oraz kawałek liścia pora, a zimowy rosół też smakuje i z takim dodatkiem
  • 3 ziarenka ziela angielskiego, pieprzu, liść laurowy, sól 
Sposób przygotowania
Mięso myjemy w zimnej wodzie. Wkładamy do garnka i zalewamy również zimną wodą. Dodajemy obrane i umyte warzywa oraz przyprawy. W zasadzie rosół powinno się solić pod koniec gotowania, żeby był klarowny, ale ja zwykle solę trochę na początku (ach, te zwyczaje wyniesione z domu), żeby mięso rosołowe było smaczniejsze. Gotujemy powoli, tak żeby rosół ledwo pyrkotał. Jeśli mięso jest miękkie, sprawdzamy smak, dodajemy soli, jeśli trzeba i gotowe. Podajemy z makaronem ugotowanym oddzielnie wg przepisu, a najlepiej domowym, ale to już temat na oddzielny post. Do dekoracji dodajemy np marchewkę, natkę pietruszki.



Pokazuję rosół w dwóch odsłonach, z różnym makaronem. Moje dzieciaki bardzo lubią taką zupę, ale przecież jedzenie zawsze takiego samego rosołu byłoby nudne. A tak smakuje, jakby trochę inaczej. Sprawdźcie sami ;)


                                                                                                     Smacznego!!!

Trochę trwało zanim zapisałam ten przepis. No bo jak zapisać zwięźle to wszystko co się pojawia w pamięci na hasło "rosół domowy".  Sami spróbujcie zwięźle się wyrazić... ;) Niełatwo, prawda? ;).
Zebrałam więc punktach to, co wydało mi się ważne.
  1. Nie używam do gotowania rosołu, zup, dań mięsnych popularnych dziś kucharków, rosołków, veget itp. Dlaczego? Wystarczy poczytać skład. Przede wszystkim wszechobecna sól, której używam w raczej rozsądnych ilościach, więc nie muszę jej w ten sposób dodawać. No i oczywiście to co najgorsze dla mnie, wierzcie testowałam, glutaminian sodu... mój nieprzyjaciel, piąta kolumna, ukryty wróg. Dlaczego ukryty? Bo nawet w zwykłej przyprawie, np. mieszance curry, znalazłam No bo przecież samo curry bez dodatku... no kto to widział. Może by jeszcze nie smakowało...A teraz kupując nawet po prostu pieprz, majeranek, bazylię..., że o innych produktach nie wspomnę czytam etykietki. Sami sprawdźcie, jak wiele sztucznych dodatków jest tam, gdzie się ich nawet nie spodziewamy. 
  2. Wiele osób, ja jakoś nie odczuwam takiej potrzeby, dodaje do mięsa drobiowego kawałek wołowiny. Zaostrza trochę smak rosołu.
  3. Najpiękniejszy zapach kojarzący mi się z rosołem, to przysmażona cebulka, na prawdziwym piecu. Ja nie dodaję, bo na palniku przypalana to jednak nie to samo.
  4. Nigdy, przenigdy nie gotuję rosołu w ten sam sposób, zdarza mi się dodać np koperku, żeby ładniej pachniał. Eksperymentowanie ze smakami to przecież podstawa kuchni ;)
  5. Jeśli rosół jest tłusty, zawsze możemy zebrać tłuszcz z powierzchni. Najłatwiej to zrobić, gdy rosół jest wychłodzony.
  6. Zazwyczaj gotuję więcej rosołu. Sam w sobie jest wyjątkowy, a poza tym stanowi idealną podstawę do innych zup i sosów.
  7. Pisałam o wstawianiu mięsa i warzyw do zimnej wody. To powoduje, że mięso i warzywa oddają swoje najlepsze składniki do rosołu, same zaś są może trochę mniej atrakcyjne, bez dodatkowego przygotowania. Ale za to mielone mięsko z rosołu jest najlepsze do przygotowania kolejnych potraw, np krokietów, kotletów mielonych, pierogów... Smak niezastąpiony! Gwarantuję ;) Myślę, że pokażę Wam jeszcze, jak je wspaniale wykorzystać.
Długa wyszła ta lista, a na pewno nie wyczerpałam jeszcze wszystkich tematów. Każdy z nas ma inne sposoby na rosół. Jestem ciekawa, jak to jest u Was? Zapraszam, podzielcie się swoimi trickami ;).





piątek, 2 maja 2014

Pleśniak

Dzisiaj zaproponuję na wolne dni majówkowe ciasto, które zawsze wychodzi, szybko się piecze i wszystkim smakuje. Pleśniak to ciasto z owocami, na kruchym spodzie, z bezą i ewentualnie z kruszonką taką jak dziś, na wierzchu. Widziałam różne odmiany tego przepisu, np ciasto przed ułożeniem owoców smarujemy powidłami, dosypujemy kakao, dodajemy orzechy. I to też mi się w nim podoba, że stanowi bazę dla nowych inspiracji i smaków. Ale na szybko to ten podstawowy przepis jest niezastąpiony! ;). Zwłaszcza, że nie ma właściwie żadnych ograniczeń owocowych. Teraz świetnie będzie smakował z młodziutkim rabarbarem, za chwilę z truskawkami, a jeszcze później ze śliwkami, jabłkami, a wreszcie i z mrożonymi owocami, a nawet tymi z kompotu. Idealne ciasto do zrobienia na szybko.





Składniki:
  • 40 dag mąki
  • 20 dag cukru pudru
  • 4 jaja
  • 20 dag masła
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • owoce (dowolne)
  • dodatkowo cukier puder do smaku do bezy na wierzch ciasta
Sposób wykonania.
Oddzielić białka jajek od żółtek. Z mąki z dodatkiem proszku do pieczenia, cukru, masła, żółtek zagnieść kruche ciasto. Poprawnie należałoby je wstawić do lodówki na min godz., ale ja zwykle się spieszę, więc omijam ten punkt. Nawet jeśli ciasto ciężko wyrobić do końca,  nie przejmuję się, w końcu to kruche ciasto ;). Rozkruszyć (ew. zetrzeć schłodzone ciasto) na blaszce pozostawiając niewielką część na kruszonkę, ja nie ubijam go, pozwalając na pewnego rodzaju sypkość ciasta na blaszce. Wykładam teraz owoce. Na sam koniec ubijamy na sztywno pianę z białek, wykładamy na ciasto, posypujemy startą/pokruszoną pozostawioną częścią ciasta. Wstawiamy do piekarnika i piec ok. 50 min. w temp. 180-200ºC.


                                                                                                    Smacznego!



wtorek, 29 kwietnia 2014

Zupa pomidorowa z czosnkiem / Tomato soup with garlic

Trochę czasu od świąt już minęło, majówka za pasem, a ja usiłuję ogarnąć tysiąc spraw na raz. A to przez to wszystko, że doba nie chce być ani trochę dłuższa.
Brak wpisów nie oznacza, że nic się na blogu nie działo. Oj działo się, działo... Chciałam, żeby było ładniej, czytelniej, wygodniej dla Was, bo po to jest właśnie ten blog. No i co? Okazało się, że wstawienie jednego gadżetu ( o podobnego do tego "ZOBACZ RÓWNIEŻ / SEE MORE"), co to miało być pyk i już, zajęło mi znacznie więcej czasu. I nie tylko mnie, nawet Męża wciągnęłam w rozgryzanie problemu. No i nadal nie wiem, dlaczego u mnie nie działa, a na innych komputerach tak. Przy okazji dziękuję bardzo autorowi/autorom tego bloga, bo dzięki nim mogę się cieszyć tym co chciałam. Może kiedyś jeszcze wrócę do tego tematu, jak właściwi panowie ponaprawiają co trzeba w Javie. Mam nadzieję, że zmiany się Wam podobają, te moje na blogu, oczywiście.

Dzisiaj zamierzam pokazać Wam prostą zupkę, którą łatwo ugotować. Przepis ten przydatny jest teraz, kiedy zapasy w zamrażarce na wyczerpaniu, a jeszcze nie ma, albo dopiero są pierwsze nowalijki. Nawiasem mówiąc, ja tym pierwszym zwiastunom warzywno-owocowym nigdy nie dowierzam (może niesłusznie), zwłaszcza, że mam małe dzieciaki w domu. A zupki to głównie dla nich się gotują.


Składniki:
Nie podaję dokładnych ilości, bo przecież każdy z nas ma trochę inne preferencje co do gęstości zupy, a i warzywa i puszki są różnej wielkości. a przecież żadna/żaden z nas nie waży, nie mierzy wszystkiego . A co do wywaru rosołowego to temat chyba na oddzielny post i to wkrótce.
  • wywar rosołowy
  • marchewka z rosołu / ew. marchewka (ilość zależy od wielkości i potrzeb)
  • przecier pomidorowy
  • czosnek 2, 3 ząbki
  • makaron wg potrzeb
  • można dodać czerwonej fasoli konserwowej
Sposób wykonania

Zagotować delikatnie wywar rosołowy, dodając sprasowane/posiekane ząbki czosnku i przecier pomidorowy. Pokroić marchewkę z rosołu, ew. pokroić surową marchew w kostkę i poddusić z niewielką ilością masła i dodać do wywaru. Dodać ew. czerwoną fasolę konserwową. Ugotować oddzielnie makaron wg przepisu, a ilość wg potrzeb. Podawać z dodatkiem posiekanej pietruszki, ew. kefiru.

Obiecywałam, że będzie prosto ;). Oczywiście, w "sezonie pomidorowym" można dodać zamiast przecieru pomidory. Trzeba pamiętać jedynie o nieco dłuższym gotowaniu, jeśli dajemy je w cząstkach, aby lekko się rozpadały. Można też je po prostu zmiksować i dodać do wywaru.

                                                                                                           Smacznego! 


środa, 16 kwietnia 2014

Ćwikła / Beetroot with horseradish

Ostatnio w moim domu królują buraczki, jako dodatek do drugiego dania. Nawet dzieciaki są zadowolone z ćwikły z chrzanem, chociaż nie jest najłagodniejsza, jak to ćwikła. Może się Wam przyda przepis, bo i ja swego czasu szukałam, jak ją dobrze przyrządzić. Kolejny raz też się okazało, że przepis przepisem, a życie i smaki swoje. Tak więc pokażę moją wersję tej surówki.



Składniki
  • ok. 1,5 kg buraków czerwonych (ja wybieram te podłużne, wg mnie smaczniejsze)
  • 2 cytryny
  • tarty chrzan (u mnie niestety ze słoiczka, ale wybieram z największą zawartością chrzanu i najlepiej bez konserwantów)
  • sól, cukier do smaku
Sposób przyrządzania

Buraki umyć, ugotować (ok 2 h). Obrać i zetrzeć na drobnej tarce. Ja wybieram tę, na której trę ziemniaki na placki. Dodać sok wyciśnięty z cytryn, 2-3 łyżki chrzanu, sól, cukier do smaku. Odstawić na godzinkę, żeby się trochę przegryzło.

                                                                                             Smacznego!