wtorek, 29 kwietnia 2014

Zupa pomidorowa z czosnkiem / Tomato soup with garlic

Trochę czasu od świąt już minęło, majówka za pasem, a ja usiłuję ogarnąć tysiąc spraw na raz. A to przez to wszystko, że doba nie chce być ani trochę dłuższa.
Brak wpisów nie oznacza, że nic się na blogu nie działo. Oj działo się, działo... Chciałam, żeby było ładniej, czytelniej, wygodniej dla Was, bo po to jest właśnie ten blog. No i co? Okazało się, że wstawienie jednego gadżetu ( o podobnego do tego "ZOBACZ RÓWNIEŻ / SEE MORE"), co to miało być pyk i już, zajęło mi znacznie więcej czasu. I nie tylko mnie, nawet Męża wciągnęłam w rozgryzanie problemu. No i nadal nie wiem, dlaczego u mnie nie działa, a na innych komputerach tak. Przy okazji dziękuję bardzo autorowi/autorom tego bloga, bo dzięki nim mogę się cieszyć tym co chciałam. Może kiedyś jeszcze wrócę do tego tematu, jak właściwi panowie ponaprawiają co trzeba w Javie. Mam nadzieję, że zmiany się Wam podobają, te moje na blogu, oczywiście.

Dzisiaj zamierzam pokazać Wam prostą zupkę, którą łatwo ugotować. Przepis ten przydatny jest teraz, kiedy zapasy w zamrażarce na wyczerpaniu, a jeszcze nie ma, albo dopiero są pierwsze nowalijki. Nawiasem mówiąc, ja tym pierwszym zwiastunom warzywno-owocowym nigdy nie dowierzam (może niesłusznie), zwłaszcza, że mam małe dzieciaki w domu. A zupki to głównie dla nich się gotują.


Składniki:
Nie podaję dokładnych ilości, bo przecież każdy z nas ma trochę inne preferencje co do gęstości zupy, a i warzywa i puszki są różnej wielkości. a przecież żadna/żaden z nas nie waży, nie mierzy wszystkiego . A co do wywaru rosołowego to temat chyba na oddzielny post i to wkrótce.
  • wywar rosołowy
  • marchewka z rosołu / ew. marchewka (ilość zależy od wielkości i potrzeb)
  • przecier pomidorowy
  • czosnek 2, 3 ząbki
  • makaron wg potrzeb
  • można dodać czerwonej fasoli konserwowej
Sposób wykonania

Zagotować delikatnie wywar rosołowy, dodając sprasowane/posiekane ząbki czosnku i przecier pomidorowy. Pokroić marchewkę z rosołu, ew. pokroić surową marchew w kostkę i poddusić z niewielką ilością masła i dodać do wywaru. Dodać ew. czerwoną fasolę konserwową. Ugotować oddzielnie makaron wg przepisu, a ilość wg potrzeb. Podawać z dodatkiem posiekanej pietruszki, ew. kefiru.

Obiecywałam, że będzie prosto ;). Oczywiście, w "sezonie pomidorowym" można dodać zamiast przecieru pomidory. Trzeba pamiętać jedynie o nieco dłuższym gotowaniu, jeśli dajemy je w cząstkach, aby lekko się rozpadały. Można też je po prostu zmiksować i dodać do wywaru.

                                                                                                           Smacznego! 


środa, 16 kwietnia 2014

Ćwikła / Beetroot with horseradish

Ostatnio w moim domu królują buraczki, jako dodatek do drugiego dania. Nawet dzieciaki są zadowolone z ćwikły z chrzanem, chociaż nie jest najłagodniejsza, jak to ćwikła. Może się Wam przyda przepis, bo i ja swego czasu szukałam, jak ją dobrze przyrządzić. Kolejny raz też się okazało, że przepis przepisem, a życie i smaki swoje. Tak więc pokażę moją wersję tej surówki.



Składniki
  • ok. 1,5 kg buraków czerwonych (ja wybieram te podłużne, wg mnie smaczniejsze)
  • 2 cytryny
  • tarty chrzan (u mnie niestety ze słoiczka, ale wybieram z największą zawartością chrzanu i najlepiej bez konserwantów)
  • sól, cukier do smaku
Sposób przyrządzania

Buraki umyć, ugotować (ok 2 h). Obrać i zetrzeć na drobnej tarce. Ja wybieram tę, na której trę ziemniaki na placki. Dodać sok wyciśnięty z cytryn, 2-3 łyżki chrzanu, sól, cukier do smaku. Odstawić na godzinkę, żeby się trochę przegryzło.

                                                                                             Smacznego!



sobota, 12 kwietnia 2014

Pieczony schab na chrzanie

Nie jest mi łatwo dogodzić, jeśli chodzi o wędliny. Nie to, żebym była strasznie wybredna, albo strasznie mięsożerna. Owszem, czasami mam na nie ochotę, ale większość z tego co można nabyć, zdecydowanie nie zachęca do konsumpcji. A jak jeszcze poczyta się to co jest napisane na etykietach produktów, nawet tych niby renomowanych, tak, tak, czytam, jeśli tylko jest taka możliwość... to naprawdę lepiej zostać przy dżemikach, oczywiście własnej roboty. Ale o tym to już innym razem.
Tym sposobem uruchomiłam własną inwencję, bo nie inspirowałam się żadnymi gotowymi przepisami i stworzyłam własny przepis na pieczony schab podawany na zimno. Stosuję różne modyfikacje, a że czas Wielkanocy blisko, to tym razem z schab z chrzanem.





Składniki
  • ok. 1.5 kg schabu
  • 3 łyżki miodu
  • 3 łyżki tartego chrzanu
  • sól, pieprz do smaku
Sposób wykonania
Mieszamy przyprawy, miód i chrzan. Smarujemy masą cały schab, wkładamy do rękawa i pieczemy ok 1,5 h w temperaturze 200ºC. Zostawiamy do ostygnięcia, a potem na parę godzin w lodówce, żeby łatwiej się kroił. Podawać na zimno do pieczywa.


Oczywiście ilość schabu zależy od Was i Waszych potrzeb. Trzeba tylko pamiętać, że na każdy  kilogram mięsa przypada jedna godzina pieczenia. Ja używam miodu naturalnego, w tym przypadku był to miód wielokwiatowy. Chrzan pochodzi po prostu ze słoiczka zakupionego w sklepie. Nie podaję marki, żeby nie uprawiać kryptoreklamy, ale uwaga na zawartość. Znowu czytamy etykietki i wybieramy z najwyższą zawartością chrzanu i jeśli możliwe bez konserwantów.

                                                                                                               Smacznego!



środa, 9 kwietnia 2014

Czas na mazurki!

Powoli czas na mazurki i nie tylko... To zwyczaj zapożyczony z rodzinnego domu mojego Małżonka. I zostanie tradycją w mojej rodzince. Pieczemy je w ostatniej chwili przed Wielkanocą, więc to już taki ostatni sygnał, że święta tuż, tuż... Jedyny minus, że trzeba zarezerwować sobie trochę czasu, bo robi się je etapami, niestety. Ale za to ich smak rekompensuje wszystkie wysiłki.



Składniki na 6 małych foremek (średnica 8 cm) i 2 większe (17 cm):
  • 30 dag mąki
  • 20 dag masła
  • 10 dag cukru
  • 3 gotowane żółtka
  • cukier waniliowy
Dodatkowo na masę kajmakową
  • 40 sztuk mlecznych krówek (ok. 0.5 kg)
  • odrobina mleka
  • bakalie do ozdoby
Sposób wykonania:
Zagotować w kąpieli wodnej (my robimy to na sitku zanurzonym w wodzie) żółtka jajek. Posiekać mąkę, cukier i masło, dodać lekko wystudzone żółtka i szybko zagnieść kruche ciasto. Wyłożyć foremki, tak by ładnie wyglądała krawędź. Wstawić do nagrzanego piekarnika (ok 180ºC-200ºC). Piec kilka minut, dobrze jest kontrolować, aby się nie przypaliły. Wyciągamy rumiane, wyjmujemy z foremek jeszcze ciepłe i odstawiamy do wystygnięcia. Kolejny etap to przygotowanie masy kajmakowej, ale dopiero po wystygnięciu ciasta. Do garnka wlewamy odrobinę mleka i wkładamy krówki. Teraz cierpliwie podgrzewamy na małym ogniu i mieszamy, żeby się nie przypaliło. Jeśli cała masa jest gładka i odpowiednio gęsta, wylewamy na ciasto. Teraz czas na dekorację. A to zależy już od Was, ilości czasu, dodatków i inwencji.

A tak wyglądają nasze zeszłoroczne, trochę przypieczone, bo z małymi dzieciakami pod nogami pieczone. Zdjęcia może trochę nie ostre, bo robione wieczorem, bez dzieciaków. Ale i tak mazurki  były pyszne.




                                                                                                            Smacznego!!!