Długo zastanawiałam się, czy pokazywać leczo w moim wydaniu, bo tak naprawdę sama już nie wiem jakie to leczo powinno być, jadłam już różne, więc uprzedzam to jest moje wydanie. Takie lubię, takie gotuję i nikt nie narzeka, przynajmniej na głos. Chyba się nie boją...? Tutaj pokazuję je w towarzystwie innych cukiniowych przetworów na zimę.
Składniki:
- ok. 30-40 dag wędzonej kiełbaski
- 2 cukinie
- duża cebula, ew. dwie mniejsze
- po małej papryce czerwonej, żółtej i zielonej, ew. po 1/2 większej
- 2 duże pomidory
- przyprawy do smaku: sól, pieprz, majeranek, oregano..
- ew. 2 ząbki czosnku
Sposób przygotowania
Obieramy cebulę i kroimy w półtalarki, kiełbaskę na ćwiartki (chyba, że ktoś woli w kostkę), paprykę po oczyszczeniu z gniazd nasiennych w małe słupki oraz ew. przeciskamy czosnek. Wszystko podsmażamy na odrobinie oleju, przyprawiając wstępnie. Po lekkim podpróżeniu dodajemy obraną i pokrojoną wcześniej w kostkę. Dusimy do miękkości, ale staramy się nie rozgotować cukinii. W tym samym czasie myjemy i miksujemy pomidory (możemy wcześniej sparzyć skórkę, ale nie jest to konieczne). Gdy cukinia zmiękła dostatecznie, dodajemy zmiksowane pomidory, przyprawiamy do samku, zagotowujemy i gotowe. Podajemy jako samodzielne danie z dodatkiem ew. pieczywa, możemy również zastosować jako sos do ryżu na sypko.
Uwaga.
Pomijając wędzoną kiełbaskę, możemy przygotować taką bazę do lecza i spokojnie zawekować. Ja nakładam po prostu gorącą bazę na leczo do umytych wcześniej i nagrzanych w piekarniku słoików, zakręcam i odstawiam do góry dnem. Potem wystarczy tylko podgrzać lub dodać do posmażonej kiełbaski i gotowe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, że zechciałeś być moim gościem. Proszę zostaw po sobie ślad.
Thank you you want to be my guest. Please post a comment.