Składniki:
na placki
na sos:
- kilka grzybów: świeże (ja mam mrożone), mogą też być marynowane
- duża cebula
- przyprawy: sól, pieprz mielony, odrobina majeranku
- 1 jajko
- odrobina oleju do podsmażenia cebuli
Placki przygotowujemy, jak w przepisie. Sos powinien być gorący, więc często smażę jednocześnie placki i przygotowuję sos. Jeśli mamy świeże grzyby to myjemy je i obgotowujemy w niewielkiej ilości lekko osolonej wody. W pozostałych przypadkach pomijamy ten krok. Cebulę obieramy, kroimy w półtalarki i podsmażamy na odrobinie oleju. Gdy się zrumieni dodajemy grzyby i podlewamy wodą (może być ta z odgotowania grzybów), przyprawiamy do smaku i dusimy kilka, kilkanaście minut. Na koniec zaciągamy sos jajkiem. Podajemy na gorąco.
Wydaje mi się, że było to najprostsze chłopskie "jadło", bo właściwie wszystkie składniki były osiągalne dla prostych ludzi na wsi. I mam nadzieję, że nikt się tutaj nie obrazi na podział "ze wsi", "z miasta", wręcz odwrotnie jest to pochwała dla gospodarności (chyba niemodne dzisiaj słowo) wiejskich gospodyń. Ciekawa jestem, czy Wy też znacie je w takiej postaci? A może są odmiany regionalne? Dla mnie taka prosta, tradycyjna kuchnia jest po prostu fascynująca i chętnie poznam inne smaki niż te wyniesione z domu rodzinnego. Chętnie poznam Wasze propozycje.
A tu jeszcze wersja " na bogato" z papryką, na-pewno nie jest to wersja tradycyjna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, że zechciałeś być moim gościem. Proszę zostaw po sobie ślad.
Thank you you want to be my guest. Please post a comment.